Wiele osób pewnie myśli, że Ci z domu dziecka nie mają perspektyw, są gorsi. Dla mnie los okazał się być łaskawy. Chociaż moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, a ja trafiłam pod skrzydła opiekunów z przytułku. Nie mam rodziny, teraz mam tylko jedną, bardzo ważną dla mnie osobę. Andreasa. Andreasa Wellingera. Przyszłą gwiazdą skoków narciarskich, jak lubi nazywać go trener Schuster. Nie zaprzeczam, Andreas ma wielki talent. Jednak pan Werner czasem traktuje go jak rzecz. Trenuj, nie miej życia, bądź kimś rozpoznawalnym. Chyba mnie nie lubi. Bo jestem inna czy dlatego, że zabieram tak cenne minuty życia ukochanemu, które mógłby przeznaczyć na trenowanie? No tak, wspólne mieszkanie to rzecz niebywała, nie zaprzeczę. Ale jesteśmy dorośli, a Andreas ma własną kawalerkę. Nie mieszka już z ojcem. Jeden dyrygent losu w osobie trenera mu wystarcza. Pan Stefan Wellinger ma wielkie ambicje wobec syna. Mama Andreasa zmarła, kiedy on miał niespełna siedem lat. Los doświadczył go niewiele mniej niż mnie. A właśnie teraz miał naznaczyć raz jeszcze, poważniej. Właśnie trzymam przed oczyma prostokątny przedmiot z dwiema kreskami na wyświetlaczu. Jestem w ciąży i mam problem.
Mamy wielki, mały problem, Wellinger.
Dzień dobry!
Jestem Dominika. Zapraszam Was w podróż z Cariną i Andreasem. Z osiemnastolatką z Domu Dziecka i dziewiętnastolatkiem, który ma być ikoną skoków narciarskich. Wiem, że wybrałam dość trudny temat. I chociaż mam lat szesnaście i dopiero poznaję świat, mam nadzieję, że nie zawiodę i ukażę tą historię jako emanującą prawdziwością.
Wierzę, że zostaniecie ze mną i moimi bohaterami na dłużej :)
Pozdrawiam, Dominika x
zapowiada się bardzo ciekawie :) co zrobią? właśnie dlatego będę czekać na rozdział. podoba mi się też bardzo w jakim stylu jest napisany prolog :3 zdecydowanie to chyba mój ulubiony styl :D
OdpowiedzUsuńjeszcze małe pytanko, kiedy będzie rozdział? :3
życzę weny :* / @Halo_Lolaa
Jeejje w końcu się doczekałam na to opowiadanie,zapowiada się bardzo ciekawie.Już kocham to opowiadanie z powodu Wellingera,którego ubóstwiam i z powodu tej problematyki jaka jest w tym prologu i jaka będzie później. Życzę weny i z niecierpliwością czekam na kolejny;> / @perfect_believe
OdpowiedzUsuńOmfg zaciekawiło mnie, lubię takie prologi. Czekam na 1 rozdział i pozdrawiam :) /bittyprincessx
OdpowiedzUsuńUlala, no to poleciałaś :D po tytule domyśliłam się, że chodzić będzie o ciążę. "Mały wielki problem" jak ja lubię to określenie.. informuj mnie o nowościach :) @natalia_raija
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, treść: Zawarłaś wszystko, co prolog powinien zawierać. Nakreślenie historii i przyciągnięcie uwagi czytelnika: done!
OdpowiedzUsuńPo drugie, temat: Nooooo... Muszę przyznać, szacun. Ciężki i mam nadzieję, że podołasz i nie poddasz się po kilku rozdziałach :)
Po trzecie, wygląd bloga: prosty, ale urzekający :) podoba mi się :) mogłabyś ciut powiększyć czcionkę tekstu, proooszę? :)
Czekam na rozdziały!!!!
Lexi (@Ola143Cody)
PS.
Zapraszam do sb na blog z pazurkami :) http://nails-my-drug.blogspot.com
Już sama osoba Wellingera przyciąga. Zarys fabuły oryginalny. Nic, tylko czekać na więcej.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, piękny szablon, cudowna zakładka "o autorce".
Wszystko idealne.
Zapowiada się intrygująco i ciekawie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFuck. Napisałam komentarz ale przez przypadek zamknęłam kartę ;x To jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńNo to widzę że od razu ciśniesz z grubej rury! Ciąża, fiu, fiu. Będzie mały Wellingerek! ;3 Chociaż kto wie jak potoczą się losy Cariny, może jakaś zawiła ścieżka.. Ciekawie będzie.
Przez chwilę zwątpiłam czy mama Andreasa żyje czy nie. Ale sobie szybko przypomniałam, że to ta kobieta, która stoi przy skoczni i dopinguje swojego synka, dumna mama, która jednocześnie wygląda jak pani spod latarni... wg mnie, lmao xd
No to czekam na rozdział pierwszy. Widziałam że mnie już zapisałaś w informowanych więc nie muszę się zgłaszać drugi raz xd
@Malgosiaa_
I zapraszam do siebie!!! x www.knotty-feelings.blogspot.com
Już prolog jest.. no po prostu zajebisty no! Czekam na kolejne części ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów! Prolog naprawdę bardzo mnie zachęcił! Matkooooo, masz taki talent, że szok. Jeśli mam być szczera to nie spodziewałam się, że tak świetnie ci to wyjdzie.
OdpowiedzUsuń@Borussia_14
sdjnfuyjsdftfdgfhdkjryejsmxcbxsajkhdjuf w końcu jestem i trafiłam i przeczytałam. Prolog jest genialny, ja nie wiem jak Ty to robisz, że zawsze Ci każdy wychodzi, też tak chcę!
OdpowiedzUsuńNie czytam zbyt wielu blogów o skokach, ale tego będę czytała na pewno :) Ciekawa jestem jak przyjmie tę wiadomość Welli, a Schuster! Ohohoh! Na pewno Ci wyjdzie, temat faktycznie nie prosty, ale ŚWIETNY!
Czekam na rozdziały, wiesz gdzie mnie szukać, luuvmysahineq x
to jest genialne już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału <3
OdpowiedzUsuńWow bardzo dobry prolog! Od samego początku wciąga przez to że nie czekasz do 10 rozdziału zeby się coś zaczęło dziać a już od razu! :) Jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów i jakie pomysły tam masz. Pozdrawiam i życzę jak najwięcej weny :) :*
OdpowiedzUsuńJestem i ja tutaj Dominiczko moja kochana ;* Nie mogłam się doczekać tego bloga, pragnę być informowana. Prolog krótki, lecz zawiera wszystko co powinien. Nie znoszę Niemców, w przeciwieństwie do mojej Ukochanej, ale jakoś dam radę ;3 Szkoła jest niedobra, tyle powiem ;c Masz boski szablonik, każę Ci pozdrowić szabloniarkę. Ubóstwiam. Dzieci... nie lubię dzieci ;/ Ale lubię jak się wszystko w opowiadaniach pieprzy, będę czytała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
xoxo
Wiki :)
Jejku, ja naprawdę miałam ciarki na końcu!
OdpowiedzUsuńTak lubię Twoją wenę, pomysły - jesteś skarbnicą tego wszystkiego. I jestem pewna, że poradzisz sobie z tym tematem. Znam Cię i wiem, że tak będzie. :)
PISZ DALEJ, SIOSTRO! <3
Świetny jest! Zostaje na dłużej :) pisz kochana : *
OdpowiedzUsuńpodoba się,zostaję do końca :D
OdpowiedzUsuń@sleppydream x
Prolog bardzo mi się podoba :) .
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach na tt ? Z góry dziękuję i pozdrawiam @Kamila_Natalia_ :*
Jestem, jestem, jestem :D
OdpowiedzUsuńOd bardzo dawna nie czytałam żadnego bloga. Nic, zero, nul. Tym bardziej nie komentowałam, ale wracam, dla Ciebie ♥
Primo: bardzo się cieszę, że spodobały Ci się moje nazwy. Uhuhuhuuhu! *.* Czuję się taka zasłużona!
Secundo: Masz bardzo ładny nagłówek ze świetnym cytatem. Zakładka "o mnie" też niczego sobie, szczególnie treść ;)
Tertio: Ostatnie zdanie jest super. Naprawdę, jest charakterystyczne, mocne, wyraziste, zapada w pamięć.
Quarto? [w tym momencie już zmyślam od nazw muzycznych, ale co tam, ćwiczenia się przydadzą do testu predyspozycji językowych :P]: czepię się czegoś, bo inaczej nie umiem. Nie przypadło mi do gustu to, jak szybko wyłożyłaś na stół tak wiele, bo na pewno nie wszystkie, karty. Na bardzo niewielkim obszarze prologu skondensowanych jest dużo istotnych treści, przez co, przynajmniej ja, nie zdążając zapamiętać i zobrazować jednej rzeczy, już imam się kolejnej.
Kwinto (tak przynajmniej to powinno brzmieć xd): gratuluję nareszcie chociaż trochę adekwatnej liczby komentarzy :)
Całuję i lecę do pierwszego rozdziału,
Wiesz kto xx
Spoko. Zaraz biorę się za czytanie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń